poszukuję sprawdzonego przepisu na pierniczki |
Autor |
Wiadomość |
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2005 8:11 pm poszukuję sprawdzonego przepisu na pierniczki
|
|
|
Jak w temacie.
Z góry dziękuję |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 9:16 pm
|
|
|
Upiekłam. Moje pierwsze pierniczki w życiu :smilegirl:
Kryszko, piekłam z tego Twojego drugiego przepisu i wyszły rewelacyjne - tylko musiałam dodać trochę więcej mąki niż w przepisie bo ciasto koszmarnie się kleiło.
Teraz cały dom pachnie świętami :christmas: |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 11:00 pm
|
|
|
No to super!
Ciekawe kiedy ja się w końcu wezmę za pierniczki itp. świąteczne detale... |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 11:10 pm
|
|
|
E, to jeszcze nie są pierniczki świąteczne - większa część zostanie pożarta jutro przez mojego szefa a reszta pewnie przez Ł. do końca tygodnia
Ale to nic - całe pieczenie zajęło mi pół godziny, z przyjemnością to jeszcze powtórzę przed świętami |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 14, 2005 12:16 am
|
|
|
Zgodnie z planem upiekłam dziś piernik :30:
Oto przepis:
1 kg mąki
4 jajka
1 szklanka miodu
1 kostka margaryny
3 szklanki cukru
1 litr mleka
1 proszek do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 przyprawy do piernika
2 łyżki kakao
2 łyżki oleju
1 cukier waniliowy
1 olejek rumowy
Można dodać bakalie (potłuczone orzechy, rodzynki, płatki migdałów)
Miód, mleko, margarynę, olej, cukier, kakao - włożyć do garnka zagrzać i pozostawić do ostygnięcia: Dodać resztę składników - dobrze wymieszać (zmiksować), na koniec dodać pianę ubita z białek i bakalie - lekko wymieszać. Rodzynki sparzyć gorącą woda, osuszyć na sitku, oprószyć mąką. Piec w temp. 180°C 50 -60 min. Porcja ciasta jest na dużą blachę- 390x235x60 lub 2 mniejsze...
Powinno się go zrobić na kilka dni przed spożyciem. Można go przełożyć dowolna masa lub dżemem, czy tez powidłami. Im dłużej leżakuje tym jest smaczniejszy.
I ekekty:
IMG_0154.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 551 raz(y) 23.22 KB |
|
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Gru 14, 2005 9:30 am
|
|
|
Kot, piernik wygląda bardzo apetycznie Pierniczkami mnie skusiłaś, może piernik też popełnię?
A teraz ciąg dalszy pierniczków - szukam pomysłów na zdobienia. Jeśli macie jakieś zdjęcia, to poproszę. Planuję je pomalować białą i czarną czekoladą, ozdobić migdałami, kolorowymi wiórkami... Ale jeszcze nie mam konkrentej wizji, jak miałoby to wyglądać. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 6:51 pm
|
|
|
Alma_ napisał/a: | szukam pomysłów na zdobienia. Jeśli macie jakieś zdjęcia, to poproszę. |
Moje leżą i się suszą :christmas:
|
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 8:28 pm
|
|
|
Ja zrobiłam piernik dojrzewający. Teraz jest taki twardy, że można nim zabić . Chcę go przełożyć powidłami, albo kremem orzechowym w środę, żeby miał szansę zmięknąć. Pierniczki wyprodukowałam też wg przepisu z www.gotowanie.wkl.pl. W smaku są dość imbirowe. W tym dojrzewającym zastosowałam tę samą przyprawę, ale chyba dzięki temu, że leżakował, bardziej wzbogacił się jego aromat.
Pierniczki będę dekorować też w środę. Pewnie czekoladą, lukrem, orzechami i skórką pomarańczową.
Zostały mi do wykonania ciasteczka migdałowe, tort makowy (masę już zrobiłam i czeka w zamrażalniku), kutia i sernik z dużą ilością skórki pomarańczowej.
Teraz idę szukać przepisu na ciasto topielec, z którego moja babcia robi pyszne ciasteczka z orzechami i skorupką z cukru. |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 10:10 am
|
|
|
Kotku, jak mi jeszcze powiesz jak uzyskac efekty kolorystyczne... Bo dzisiaj zabieram sie za pierniczki i chciałabym je ładnie udekorować |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 10:54 am
|
|
|
Ja wczoraj upiekłam trzecią już partię, bo pozostałe jakoś cudnownie zniknęły (mimo, że Ł. zarzekał się, że on pierników nie lubi ). Z kilograma mąki
Pod koniec tygodnia, jak sobie już odpowiednio długo poleżą, będę je dekorować - ale tylko w kolorach białej i mlecznej czekolady Postaram się wkleić efekty. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 11:26 am
|
|
|
Almo, a uile Ci wyszlo pierniczków z tego kilograma mąki |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 11:45 am
|
|
|
Jeden słój o średnicy ok. 22 cm (wielki) i dwa duże plastikowe pojemniki A na blachy to było ok. 6-7
Ale mam wielkich amatorów pierników w pracy (tu pewnie trafi na pożarcie połowa) i w domu (druga połowa)
Nie wiem tylko, czy dam radę ozdobić wszystkie, ale przy próbnej serii nikomu to nie przeszkadzało |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:14 pm
|
|
|
Ja jestem antytalent straszny spierniczyłam pierniczki.
Powiedzcie mi czy Wam jak się pieką pierniki to tak bardzo rosną i są gotowe do wyjęcia tuż po tym jak opadną? :christmas: |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:27 pm
|
|
|
Mi pierniczki nie rosną, no może tak ciut, ale nie jak ciasto. Rozwałkowałuję ciasto na jakieś 0,5 cm i prawie tyle mają po wyjęciu. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:28 pm
|
|
|
Raczej nie powinny strasznie rosnąć. Ja rozwałkowuje ciasto na grubość około 4 mm i wycinam, co podleci Pierniczki zwiększają trochę objętość, ale bez przesady. Jedną partię trzymam w piekarniku od 8 do 12 minut - mam żarówkę w środku, więc widzę, czy już trzeba wyjmować. Nie należy dopuścić do zbytniego spieczenia. Jak wyjmuje, to pierniczki są dość miękkie. Potem oczywiście twardnieją. ?eby były mięciutkie na święta, trzeba włożyć do nich kawałek surowego jabłka. Kot już o tym wspominał.
[ Dodano: Pon Gru 19, 2005 2:28 pm ]
Kryszka - zrobiłyśmy za ekspertów jednocześnie |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:35 pm
|
|
|
Ciekawa jestem kto mi zje całą masę twardych pierników
Ech ... następne zrobię dopiero za rok |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:43 pm
|
|
|
U mnie rosną tak ok. 50%, tzn. z ciasta rozwałkowanego na 3-4cm mam może z 5-6 po wyjęciu.
Ważne, żeby ciepłe pierniczki mogły wystygnąc na płaskiej powierzchni, bo stygnąc twardnieją i zachowyją kształt. Wtedy dopiero można je spokojnie zdjęć z papieru, na którym były pieczone bez ryzyka uszkodzenia i bez deformacji.
Może to oczywiste, ale ja o tym nie wiedziałam i zepsułam pierwszą partie...
[ Dodano: Pon Gru 19, 2005 2:44 pm ]
Pipi, nie martw się! Moje były jak kamień i tez się podłamałam, a po 4 dniach mięciusieńskie |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:55 pm
|
|
|
Alma_ napisał/a: | Pipi, nie martw się! Moje były jak kamień i tez się podłamałam, a po 4 dniach mięciusieńskie |
Właśnie Pipi - cierpliwości! Prawie wszytkie pierniczki od razu są twarde, miękną pod wpływem wilgoci z otoczenia. Albo zostaw je na wierzchu albo włóż do pojemnika z ćwiartką jabłka i zamknij (to jest wersja ekspresowa ). |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 3:00 pm
|
|
|
Moje leżą 2 dni i są coraz suchsze. Wyrosły mi tak ładnie, ale obecnie są cieniutkie jak podczas wałkowania za to z lekka straciły kształt bo zmieniły rozmiar wdzłuż blachy - czyli w tym drugim poziomym wymiarze.
Ale cóż najwyżej będą tylko ozdobą |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 3:02 pm
|
|
|
Może coś nie tak było z sodą / proszkiem do pieczenia? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 3:03 pm
|
|
|
No to na choinkę i po kłopocie. :30: |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Gru 22, 2005 11:56 pm
|
|
|
Z braku jabłka włożyłam do pierników pomarańczkę pokrojoną na ósemki - polecam! Są mięciutkie i nabyły cudnego, pomarańczowego aromatu :christmas: |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 23, 2005 12:24 am
|
|
|
Dobry pomysł. Może jeszcze zdążę naaromatyzować swoje :christmas: . |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 23, 2005 10:04 am
|
|
|
Moje już wiszą na choince, jak powiszą to może zmiękną.
Część jeszcze leży w szafce a część dostali sąsiedzi z ostrzeżniem że nie należy ich jeszcze (może w ogóle jeść)
Do tej szafkowej części może coś włożę, to może im pomoże na mięknięcie, bo zauważyłam różnicę pomiędzy tymi zamkniętymi a tymi otwartymi , te otwarte jakby bardziej skruszałe były (bo do miękkich to im daleko jeszcze).
pipi producent super twardych pierniczków |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 6:04 pm
|
|
|
Ja w tę niedzielę planuję pierwszą porcję pierników, akurat zmiękną do Mokołajek |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 6:45 pm
|
|
|
Chyba stwardnieć powinny |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 6:47 pm
|
|
|
Dlaczego? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 6:49 pm
|
|
|
O ile pamiętam jakiś mądry (?) pan przewodnik podczas wycieczki po toruńskiej Starówce wykładał nam, że na prawdziwym pierniku powinno się zęby łamać Choć i tak osobiście wolę te mięciutkie - alpejskie |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 6:52 pm
|
|
|
Nie znam się na toruńskich ale wiem, że moje z czasem miękną, a zamknięte z pomarańczą nabierają cudnego aromatu...
Już się nie mogę doczekać |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Agati
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Kwi 2006 Posty: 278 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 7:06 pm
|
|
|
proszę o zablokowanie tego wątku mojej osobie
Nie mam piekarnika i nie mogę sobie takich pierniczków zafundować a w szczególności tych pachnących pomarańczami |
_________________
Ach... 16.06.2007. |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 7:40 pm
|
|
|
Agati, zapraszam w niedzielę na Ochotę |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Agati
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Kwi 2006 Posty: 278 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 8:02 pm
|
|
|
Alma napisał/a: | Agati, zapraszam w niedzielę na Ochotę |
Nie kuś, nie kuś... bo się nie opędzisz |
_________________
Ach... 16.06.2007. |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 8:04 pm
|
|
|
Agati pomyśl - takie piękne, pachnące pomarańczą, mięciutkie, własnej roboty - miodzio
Jeszcze się wahasz |
|
|
|
|
Agati
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Kwi 2006 Posty: 278 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 8:25 pm
|
|
|
Nie, nie... nie waham się tylko ostrzegam Almę w co się pakuje |
_________________
Ach... 16.06.2007. |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 12:24 am
|
|
|
Agati ja nie żartuję - jakieś warszawkie spotkanie nie byłoby zupełnie od rzeczy...
Pierniczki muszą trochę zmięknąć, ale za jakieś dwa tygodnie... proszę całkiem serio rozważyć moją propozycję |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 8:50 am
|
|
|
kurcze ... ja się chyba też za jakieś pieczenie wezmę ...
bo jak pomyślałam o tym Almowych piernikach pachnących pomarańczą ... |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 9:38 am
|
|
|
szczako, serdecznie polecam - z przepisu podanego wyżej są łatwe i pyszne
Tylko trzeba trochę poczekać na zmięknięcie.
Ja planuję zanurzyć je jeszcze w polewie czekoladowej |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 10:01 am
|
|
|
w takim razie w przyszłym tygodniu anektuję kuchnię mamy i piekę |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sob Lis 18, 2006 8:34 pm
|
|
|
Kupiłam składniki.
Pieczenie planowane na jutro |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 12:53 pm
|
|
|
Ja sobie uzmysłowiłam, że pierniczki mogę upiec w czwartek przed Wigilią. Ciekawe, czy zmiękną na niedzielę . A z kredensu kusi mnie miód spadziowy . Chętnie bym go dzisiaj władowała w jakieś pierniczki, a tu czasu brak . |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 1:03 pm
|
|
|
ja idę piec do babci. umówiłam się na czwartek.
zobaczymy, zobaczymy, ...
pierwszy raz będę piec pierniki. ale skoro przepis jest sprawdzony ... |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 3:20 pm
|
|
|
szczako, powodzenia
Może ja też się za nie wezmę?
Mikołajki pojutrze... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 10:57 pm
|
|
|
Nie będzie pierników. Wcale. Normalnie ani jednego nie upiekę. Coś się zradykalizowałam ostatnio. |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 11:19 pm
|
|
|
Zamiast pierników zrób mazurki w ramach radykalizacji . |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 11:22 pm
|
|
|
Ale topielce będą |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 11:26 pm
|
|
|
Kot, co to są topielce??
pamiętam, jak kiedyś moja była szefowa zrobiła sernik na święta, a że jej wyszedł zakalec i do tego cały opadł, to podała go jako mazurek sernikowy. Wszyscy goście się zachwycali i pytali o przepis |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 11:27 pm
|
|
|
Poszukaj przepisu na ciacha z wanny .
No dobra nie będę taka:
Jest tu:
http://www.forum.wesele-l...opic.php?t=3211 |
Ostatnio zmieniony przez Filomena Pon Gru 04, 2006 11:29 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 11:31 pm
|
|
|
To takie szałowe ciacha, przepis od Fil jest tutaj
|
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
Ostatnio zmieniony przez Kot Pon Gru 04, 2006 11:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 11:38 pm
|
|
|
może brak piekarnika w domu to był błąd? A może jednak nie?? przynajmniej mniejsze prawdopodobieństwo, że zaraz będę musiala zmieniać szafę;) zwlaszcza, że szałowe ciastka zapowiadają się wielce kalorycznie?? a może wezmę przepis do mamy?/ Oooo to jest pomysł! tam jest ojciec i siostra i szwagier, to zjedzą w 5 minut;) a będę mieć swój wkład w pieczenie świąteczne;) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
|