Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Migrenowe bóle głowy:(
Autor Wiadomość
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 10:13 pm   Migrenowe bóle głowy:(

Czy cierpicie na migreny? Jeśli tak to czy macie je często i jak sobie z nimi radzicie?
U mnie w rodzinie migreny są dziedziczne- każda kobieta je ma - i niestety nie było cudu - ja tez na nie cierpię:(.
Tylko ja mam ten problem że na mnie żadne leki przeciwbólowe już nie działaj :( - uodparniam się szybko :(
Dziś miałam kolejny atak i kolejny dzień wyjęty z życia.
Jak to jest u was - długo to trwa? Umiecie rozpoznać nadchodzący atak?
U mnie w najlepszym przypadku przechodzi po 5 godzinach - tyle że to są godziny koszmaru - płacze z bólu, nie mogę chodzić, miska to podstawa:( mam problemy ze wzrokiem i tak się męczę dopóki nie padnę z wykończenia i nie usnę - jak się budzę jest już lepiej ale żadnego schylania, gwałtownych ruchów do następnego dnia nie mogę wykonywać, nie mówiąc już o tym że wyglądam jak z krzyża zdjęta.
Słyszałyście teorię o tym że narządy wewnętrzne migrenowca po każdym ataku się starzeją - bo to tak wykańcza organizm? Ciekawe czy to prawda?
Słyszałyście może o krwawniku - moja babcia pije go od 25 lat i nie miała przez ten czas ani jednego ataku - ja pije i mam dalej:(
Stwierdzam jedno - nie chce mieć córki - chce chłopca - jak mam pomyśleć że moje dziecko męczyłoby się tak jak ja to mnie aż ta myśl boli.i wolę jej tego oszczędzić:( :(
A może wy znacie jakiś cudowny lek??
_________________
 
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 10:42 pm   

ja rownież mam migreny :cring: ostatnio- jakos mniej wiecej od miesiaca nie miałam - odpukac !! !!!! mi rownież nie pomagają leki :cry: kiedys jak bylam młodsza wydaje mi sie ze ataki były słabsze pomagal mi zimny okład na czoło- niekiedy teraz przy tych slabszych mi pomaga . teraz zwijam sie z bólu. nieraz wiem ze bede miec atak (chociaz nie zawsze sie to sprawdza)- np. jak zjem orzechy włoskie ale takie suche... wiec jak ognia unikam wszystkiego gdzie mozna je znaleźć albo czekolada gorzka...
czas trwania migreny u mnie.. hmm roznie.. kiedys mialam dwa dni.. na szczescie słabszy .. ale zero schylania, gwaltowanego podnoszenia sie, na przemian jest mi zimno i gorąco... niestety bez miski czy tez siedzenia przy sedesie sie nie obejdzie...
pamietam ze kiedys w takich sytuacjach obserwowalam mame, tera ona ma lzejsze i rzadsze ataki za to u mnie sie nasilily. :cry:
_________________
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 10:44 pm   

Ja także miewam bardzo bolesne migreny, najczęściej objawia się u mnie tak zwaną aurą, czyli drętwienie rąk, twarzy, języka i czasami wymiotami(stąd wiem, że będę miała atak). Leżałam nawet na to w szpitalu i jedyne co kazano mi brać to aspirynę profilaktycznie i podczas samego bólu bo rozszerza naczynka krwionośne w mózgu i dzięki temu przechodzi mi ból.
_________________


 
 
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:01 pm   

nio ja do dziś pamiętam jedną wizytę u lekarza - powiedział że jak przestanę miesiączkować to mi przejdą i będzie po bólu - to ja do niego że nie uśmiecha mi się do 55 roku życia takie coś przeżywać 20 razy do roku, on na mnie popatrzył i pyta ale jak to do 55 chyba do 45, a ja spokojnie mówię że nie bo w mojej rodzinie kobiety kończą miesiączkować w tym właśnie wieku a on co - uff dobrze że mam córkę jakby mój syn wszedł do takiej rodziny to bym chyba się pochlastał
no ręce nogi i cyc opada noo
ja chce przy najbliższym remoncie ściany zrobić w mojej sypialni na ciemno - taka oazę ciemnościowo-spokojową zrobić, bo śwatło to dla mnie w czasie migreny jeden z największych wrogów - ale oczywiście babcia robi awantury - i nie dociera że on bordowych ścian i ciemnego światła się nie umiera a ja się będę dzięki temu lepiej czuła :(
_________________
 
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:08 pm   

Ja słyszałam też o tym, że bóle głowy mogą występować przy źle dobranych pigułkach antykoncepcyjnych(a przynajmniej potęgują ten ból). Mi pierwsze pytanie jakie zadał lekarz rodzinny, a później w szpitalu to było właśnie, czy biorę pigułki, a wtedy brałam i musiałam odstawić.
_________________


 
 
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:12 pm   

ja nie biorę pigułek wiec u mnie to odpada.
aa jeszcze mi się przypomniało - czasem robię kompresy z octu - trochę ulgi mi to daje to takie raczej na krótką metę.
_________________
 
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:30 pm   

Dziewczyny, przecież migreny można leczyć. Zwykłe leki przeciwbólowe nie wystarczą. Migrena może trwać nawet 3 doby. Trzeba iść do lekarza pierwszego kontaktu, aby dał skierowanie do neurologa, który dobierze odpowiednie leki. Ja na atak migrenowy mam zestaw 5 bardzo silnie działających tabletek!!! Najczęściej przyczyną migren są zaburzenia hormonalne, w tym te związane z tabletkami antykoncepcyjnymi. Wówczas zwykle atak ma miejsce w przerwie między tabletkami, a jest związany ze zmianą poziomu hormonów w ciele. U mnie właśnie tak było - ataki miałam tylko podczas przerw w braniu tabletek. Po drugie pewne produkty są, tak jak wspomniała kakonka, bardzo migrenogenne, przede wszystkim czekolada, ser żółty, czy czerwone wino. Oprócz okropnego bólu głowy (w moim odczuciu to było takie łupanie od środka, pulsowanie), który może promieniować z jednej strony głowy na drugą, często występuje nadwrażliwość na dźwięki, światłowstręt, mroczki przed oczami, nudności i wymioty. Z tego co pamiętam pani doktor tłumaczyła mi, że ból migrenowy powstaje wskutek uciskania jakiejś części mózgu przez pęcherzyk powietrza, który wytworzył się w naszej głowie. Tak upraszczając. Może się on przemieszczać, a wraz z nim zmienia się lokalizacja bólu.

Współczuję każdemu kto doznał tego cierpienia. U mnie bóle głowy bywały tak silne, że powodowały wymioty żółcią (kiedy żołądek był już całkiem pusty) :dontgetit: Raz miałam tak silny atak, że lekarka odesłała mnie do szpitala na tomografię głowy, bo obawiała się, że to może być coś więcej niż migrena. Na szczęście okazało się, że tak nie jest.

Co do radzenia sobie - koniecznie do neurologa. Przepisze leki hamujące atak, który już się rozpoczyna (ja szybko nauczyłam się odróżniać migreny od zwykłego bólu głowy), ale może także przy częstych, czy szczególnie dolegliwych migrenach dać leki do brania na stałe, które mają zapobiegać atakom zanim te w ogóle się zaczną. Ja w razie migreny brałam leki, kładłam się w cichym, najlepiej zaciemnionym pomieszczeniu i w bezruchu niemalże starałam się wyczekać aż leki zaczną działać. Od kiedy odstawiłam tabletki, migreny zdarzają mi się bardzo sporadycznie (raz na kilka miesięcy).
_________________
Ostatnio zmieniony przez słonko Sro Lut 04, 2009 11:31 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:31 pm   

ja bym chyab padla od zapachu octu .. jak ma atak mam...wszystko wstręt... na zapachy jestem wtedy wyczulona maksymalnie... przypomnialo mi sie .. kiedys ból mnie zlapal jak moja siostra robila popcorn z maslem w mikrofali... ten zapach masła...brrrrr :!: przez kilka kolejnych dni nie wchodzilam do kuchni bo jak czulam ten smrod to momentalnie bylo mi niedobrze, zalewalo mnie goraco ...jakas masakra.. ja poprostu musze odcierpiec swoje chyba... ale za jakie grzechy :?:
_________________
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:33 pm   

Silne zapachy to również jeden z czynników wywołujących migreny. Cierpiące dziewczyny koniecznie postarajcie się o wizytę u neurologa. Bez leków przeciwmigrenowych będziecie bardzo się męczyć.
_________________
 
 
 
Ela_i_Adam 


Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 860
Skąd: łódź-widzew
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:38 pm   

JA cierpię na migreny w liceum potrafiłam mieć przez kilka dni pod rząd i nic nie pomagało tylko sen przeszkadzało mi światło dzwięk zapachy wszystko :kwasny: dostałam skierowanie do poradni migrenowej w szpitalu Barlickiego zrobili mi badania określili rodzaj migreny dostałam leki do brania na stałe i takie do przerywania ataków i pomogło przez kilka lat nie miałam ataku :mrgreen: nie mówię że nie miałam bólu głowy ale migreny nie było w ciazy pojawiły się dwa czy trzy ale same przeszły i teraz jest ok. :wink:
_________________

Kocham Cię Adasiu :) 21.07.2007!!!!!!
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:38 pm   

chyba faktycznie czas najwyzszy cos z tym zrobic :)
_________________
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 11:39 pm   

Moja mama i ciocia (siostra mamy) cierpia na migreny, mnie na szczescie ominela ta przypadlosc. Mama od jakiegos czasu kiedy czuje ze zbliza sie migrena bierze lek, ktory nazywa sie Migea (jest tylko na recepte). Twierdzi, ze bole glowy sa o wiele slabsze. Za to ciocia bierze jakies leki ziolowe, robione przez zakonnikow. Niestety nie znam nazwy.

A w ogole to w Lodzi na ul. Polnocnej 42 jest Poradnia Leczenia Bolu. Zeby tam sie dostac potrzeba skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu i ponoc dlugo sie czeka na wizyte ale moze tam Wam cos poradza. Powodzenia dziewczyny!
 
 
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 8:51 am   

dzięki dziewczyny - chyba się wybiorę do tej poradni - ciekawe jak sobie poradzą z takim dziwadłem jak ja - czyli po 2 dawkach leku za 3cim już na mnie nie działa:) jakbym dropsa brała :)
u mnie najgorsze jest to że migreny zawsze dopadają mnie w nocy, najczęściej budzi mnie o 5 rano i mówi akuku już jestem wrrrrr
kiedy dopada mnie w dzień umiem rozpoznać nadchodzący atak i jak szybko wezme choćby ketonal to mi po godzinie przejdzie, ale tego co już mnie nad ranem dopada nie daje rady zatrzymać :(
_________________
 
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 11:14 am   

Mnie na szczęście migreny ominęły, ale moja mama cierpiała na nie od okresu dojrzewania. Cierpiała, bo pozbyła się ich skutecznie jakies 10 lat temu za pomocą kilkunastu serii akupunktury. A chodziła już po różnych lekarzach: neurologach, poradniach leczenia bólu, innych przy których istniało prawdopodobieństwo, że pomogą.

Także możecie spróbować medycyny naturalnej. Dobrze wykonany zabieg nie powinien zaszkodzić, a może a nuż pomoże.

A no i najważniejsze: to nie był jakiś szaman, tylko swego czasu na WAMie był gabinet, w którym odbywały sie sesje akupunktury wykonywane przez specjalnie wyszkolonego lekarza.
_________________

 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 12:11 pm   

Mojej mamie migreny przeszły po tym jak pojechała na wczasy z głodówką. Pewnie oczyszczenie orgaznizmu w wyniku głodówki pomogło. Nie powiem wam na sto prosent czy mama od tamtej pory nie miała ani jednego ataku, ale nawet jeśli to minimalne ilości i nie tak silne.
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 1:55 pm   

Kociadło napisał/a:
A może wy znacie jakiś cudowny lek??


Można zajść w ciążę :) Czasem pomaga, tak jak np. mnie :) I w zasadzie po ciąży już mi nie wróciły. Wcześniej, jak nie pomagały przeciwbólowe zykłe, to brałam Aspirin przeciwmigrenowy, jeli i to nie pomogło, miałam coś co nazywa się dihydroergotamina, ale to strasznie mocne jest i nie powinno się tego za czesto używać. Kiedyś lekarka poleciła mi też robiony lek Sumamigren, ale to w zasadzie tylko na przypadki kiedy absolutnie trzeba natychmiast przerwać atak migreny - np trzeba gdzieś jechać, czy coś, bo lek jest robiony i drogi. Raz mi się zdarzyło wylądowac na pogotowiu, bo nawet ergotamina nie pomogła, a sumamigren mi wyszedł, wtedy dopiero połączone siły hydroksyziny, ketonalu i pyralginy w kroplówce dały mi radę :)
_________________

 
 
 
Ela_i_Adam 


Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 860
Skąd: łódź-widzew
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 2:26 pm   

Dihydroergotamina to lek do długotrwałego leczenia a nie do przerywania ataku jak już boli brałam ja ponad rok i ataki ustały ;)
_________________

Kocham Cię Adasiu :) 21.07.2007!!!!!!
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 3:40 pm   

Ela_i_Adam napisał/a:
Dihydroergotamina to lek do długotrwałego leczenia


a mnie nie pomogla.
migreny miewam okropne, nie jestem w stanie wstac z lozka i tylko wymiotuje z bolu i jecze.. na szczescie teraz zdarzaja mi sie juz rzadziej - tylko raz w miesiacu, razem z @.
ale kilka lat temu mialam migrene trwajaca okolo 2 tyg. malo nie umarlam, wyladowalam na neurologii w szpitalu gdzie zrobili mi wszystkie badania z tomografia wlacznie i wpisali w wypisie "migrena" - madrale! ciekawe jak na to wpadli :)
bralam tramal, dihydroergotamine + coaxil zagryzajac to wszystko nurofenem extra hiper super forte i imigranem. g. pomoglo... cierpialam i blagalam o narkoze, bo chcialam sie troche zdrzemnac....

do tej pory nie wiem co spowodowalo ten atak i dlaczego trwal tak dlugo... na szczescie teraz mam juz tylko takie 2-3 dniowki. wiem, ze i tak mi nic nie pomoze jezeli wezme za pozno, musze wtedy wyprzedzic bol i wziac tabletki zanim zacznie bolec - to zawsze mozna wyczuc.

w ciazy tez mialam kilka razy i wtedy moglam wziac tylko 2 tabletki apapu................. ale przezylam.. bolalo jak diabli, ale nie moglam zadnych tabletek, to tylko lezalam i jeczalam...
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 5:04 pm   

O ja pierdziu!
To ja już wolę moje paskudne miesiączki niż migrenę :kwasny:
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 5:34 pm   

dziewczyny jak czytam o Waszych migrenach to dochodzę do wniosku ze moje to mały pikuś przy Waszych- mimo wszystko.
_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 6:00 pm   

Ela_i_Adam napisał/a:
Dihydroergotamina to lek do długotrwałego leczenia a nie do przerywania ataku jak już boli brałam ja ponad rok i ataki ustały


Ze specjalistą kłócić się nie będę :) Mnie to przepisali tylko na wypadek bóli, ale może dlatego że mniałam wtedy 12 lat :)
_________________

 
 
 
paulposz 

Dołączyła: 05 Sie 2008
Posty: 63
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 3:36 pm   

A ja tfu tfu chyba wyrastam z migren. Miałam objawy podobne jak u was czyli drętwienie jednej strony ciała,patrząc przed siebie nie widziałam nic na boki, mdłości i okropny ból głowy. kilka razy jako dziecko zaliczyłam szpital. Poradnie bólu polecam w Barlickim (pani Durko) bo niektórym pomaga. Mnie niestety nie. Jak doszłam do etapu jakiś leków które podaje sie przy padaczce to uciekłam. pewnego pięknego dnia przy ataku migreny zaprosili mi do domu pogotowie i dostałam taką dawkę leku że przeszło. Dostałam wtedy przeciwwymiotny, na uspokojenie i Nefopam. mnie pomogło i teraz właśnie nefopamem się ratuje. A z metod naturalnych polecam kawę z cytryną. Paskudne ale działa. Dzisiaj tfu tfu mam spokój. raz na miesiąc jak nie rzadziej i spokojniejsze o wiele. Idzie sie przyzwyczaić.
_________________
 
 
Dzesia 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Gru 2006
Posty: 64
Skąd: z Łodzi
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 8:38 am   

Ja też niestety cierpię na migreny. Byłam rok temu u neurologa, dostałam leki, ale jak dla mnie są do niczego, bo nie działają już na ból. Za tydzień znów idę do mojego rodzinnego lekarza po skierowanie do neurologa. Do tego mam bardzi nskie ciśnienie i dochodzą mi ciśnieniowe bóle głowy. Ostatnie dwa tygodnie nie miałam dnia bez bólu ciśnieniowego, a i migrena się przyplątała - dwa dni mnie trzymała, musiałam wziąć wolny dzień w pracy. Ból jest też taki pulsujący, jakby mi ktoś od środka głowę rozrywał, często też czuję ból przy zatokach, az mnie całe oko boli. Mam mdłości i światłowstręt. Staram się obserwować, po jakich potrawach mi gorzej i rzeczywiście - czerwone wino i ostre przyprawy (niestety lubię obie rzeczy:( ). To okropny ból, człowiek chodzi po ścianach i wyje z bólu,nikomu tego nie życzę i mam nadzieję, że nie przekażę dzieciom:/ Zresztą, mój TŻ jako dziecko też miał migreny, teraz na szczęście mu nie dokuczają.
_________________
www.sygnaturka.blox.pl

 
 
pszczoła 

Dołączyła: 15 Mar 2009
Posty: 86
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 1:42 pm   

ja również zajmę zaszczytne miejsce pośród panien i żon migrenowych. Koszmar, nic dodać, nic ująć.
_________________


8.08.2009
 
 
 
martka 


Wiek: 40
Dołączyła: 13 Sty 2009
Posty: 170
Skąd: Konstantynów Łódzki
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 10:15 pm   

Jejku, nie wiedzialam ze tyle mlodych osob cierpi na migrene :( Moja mama ma silne migreny. Chociaż od kilku lat potrafi je w miare szybko rozpoznac i w jakims stopniu zapobiec, bo to co działo sie kiedyś przy ataku to jest nie do opisania... :( Pewnie u mnie tez sie w koncu w takim stopniu pojawia. :-? :-? Poki co mam po prostu częste bóle głowy, tylko, że nie działa na mnie żaden zwyczajny lek, zawsze musze mieć pod ręką Coffipirynę.
Wiem, że mama jeżdzi co jakis czas do Poradni Bólów Migrenowych, która miesci sie w szpitalu Barlickiego. Moze warto się tam udać :zalamany:
_________________
Nasz magiczny dzień: 17.04.2010r.
 
 
pszczoła 

Dołączyła: 15 Mar 2009
Posty: 86
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 10:34 pm   

dziękujemy za wskazówkę, martko
pozdrawiam gorąco
_________________


8.08.2009
 
 
 
espina 


Wiek: 43
Dołączyła: 25 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lip 25, 2009 9:52 am   

Ja również - niestety - miewam migrenę. Co dziwne, chyba odziedziczyłam po tatusiu kochanym. On miał ją tylko w młodości swojej szumnej i dumnej, potem mu przeszło po jakimś ówczesnym specyfiku. Teraz męczę się ja - objawy jakie każda z Was pewnie zna na pamięć: uciskający ból zazwyczaj po jednej stronie głowy, ja mam właściwie tylko taki jakby za gałką oczną, mroczki przed oczami ( o co bywał zazdrosny Mój Ślubny kiedyś :lol: dziś wierzy że to zupełnie inna bajka te mroczki), generalnie czuję się "wypluta", a w dalszym stadium jadłowstręt, światłowstręt, dźwiękowstręt i zapachowstręt. Niestety zdarza się też potrzeba w szybkim tempie dotrzeć do toalety - wymioty są dla mnie najgorszą katorgą :(
Moim najlepszym remedium jest jak najszybciej znleźć się w pokoiku chłodnym, zaciemnionym, cichym i.... zasnąć. Zazwyczaj dochodzi do tego jeszcze jakiś lek od Pani Doktor. A Pani Doktor to już wspomniana wcześniej - dr Durko ze Szpitala Barlickiego. Według mnie - bardzo profesjonalana, o ogromnej wiedzy i doświadczeniu. Trafiłam tam po konsultacji z neurologiem ze szpitala na Północnej. Po drodze było jeszcze TK (tomografia komputerowa głowy), aby wykluczyć ewentualne świństwa jakieś w mojej łepetynie. Wyszło ok - ulga. Pani Doktor na początku przepisała mi delikatne tabletki Migea i trochę mocniejsze na wszelki wypadek (nie pamiętam nazwy, sorki). Niestety stopniowo się uodporniłam chyba, migeę porzuciłam, obecnie rewelacyjnie sprawdza się Nimesil. W zanadrzu mam też Cinie (nie stosowałam szczęśliwie dotąd).

Tak więc dziewczyny - czym prędzej udajcie się do lekarza z migreną. Po co się męczyć na własne życzenie? To można wyleczyć czy zaleczyć - jak zwał tak zwał, ważne żeby się tak nei męczyć. I jeszcze jedno - odstawienie tabletek - przynajmniej u mnie - nie miało dużego związku ze zmneijszeneim się napadów. Ciekawe czy ciąża ( już wkrótce mam nadzieję) coś pomoże? Pozdrawiam
 
 
Brinka 


Wiek: 42
Dołączyła: 30 Wrz 2009
Posty: 1360
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 2:29 pm   

To i ja dołączę ;)

W wieku 16 lat wylądowałam w szpitalu na neurologii, był tomograf i kilka innych badań i w sumie to nawet diagnozy nie postawili.

Byłam tez w poradni leczenia bólu i generalnie nic nie pomagało, dopiero mama namówiła mnie na sprawdzenie medycyny niekonwencjonalnej.
I tak wylądowałam na serii zabiegów akupunktura+akupresura i zioła.
To wszystko w gabinecie tzw. Chińczyków.

Pomogło przez kilka lat w ogole nie miałam bólów głowy, teraz miewam takie ciśnieniowe ale na to pomagaja zwykłe tabletki.

Jeślii ktoś by potrzebował to chętnie podam namiary ;)

Pozdrawiam i leczcie się dziewczyny nie ma na co czekac!!!
_________________

Dużo słońca dla Ciebie Gość
Ostatnio zmieniony przez Brinka Pią Paź 16, 2009 2:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 3:43 pm   

I ja dołączam do grona migrenowców. Migreny mam od wielu lat czyt. już w podstawówce.
I tak z każdym kolejnym rokiem coraz silniejsze. Leczyłam się w poradni migrenowej w szpitalu Barlickiego ale nic to nie dało. Dostałam Sumamigren i na pczatku był ok, nawet ból przechodzil, ale po jakims czasie dostawalam od tego leku odretwienia, serce mi walilo okropnie i odstawilam. Jedynie w 2008 roku nie mialam migren przez pol roku - bo odstawilam tabletki anty.. pozniej znow migreny wrocily. A teraz - ostatnio dostalam takiego ataku, ze az wymiotowalam, dostalam skierowanie do Sz. Barlickiego. Tam zrobili mi tomografie, dali jakas kroplowe i skierownie do poradni migrenowej. Tyle. Cierpie nadal :(
_________________
 
 
rene244 

Wiek: 50
Dołączyła: 14 Paź 2008
Posty: 63
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 6:37 pm   

a mnie migrena przeszła (a na pewno zmniejszyły się jej dolegliwości) od kiedy oddaję krew.
 
 
katrina 


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 2:21 pm   

dziewczynki ja mam bóle głowy niewiadomego pochodzenia....

rok temu pobolewała mnie głowa, poszłam do lekarza, stwierdziła że zatoki - dostałam leki, skierowanie na rtg, coś tam niby wyszło. przyszła wiosna, znowu ból - znowu lekarz - znowu leki (antybiotyki) , czerwiec - boli długo głowa to znowu lekarz i antybiotyki, lipiec ponownie - oczywiście cały czas na zatoki, pani doktor nie przyjmowała do wiadomosci że mam dość antybiotyków , bo wymiotuję po nich i źle sie czuję. sierpień - wrzesień : bóle nie do zniesienia, dziewczyny ja myślałam że zacznę głową walić w ściane z bólu, okropny ścisk głowy, straszny ból oczu, ból karku, ucisk za uszami - nie życzę nikomu. we wrześniu wciągu 3 tygodni miałam 3 antybiotyki i torbę dodatkowych leków, wkońcu dostałam skierowanie do laryngologa !! ! trafiłam na punkcję, ale na szczęście laryngolog okazał się bardzo dobrym lekarzem i stwierdził że nie ma podstaw do punkcji!!! wysłał mnie na ostry dyżur na laryngologie żeby zrobić tomografię, no to biegiem - na cito była tomografia robiona, okazało się że nie mam chorych zatok tylko mam skrzywioną przegrodę nosową!!!!! no więc tam lekarze pokierowali mnie do neurologa !! ! i zaczęła się jazda bez trzymanki!prywatny laryngolog, tam na wizycie podejrzewał że mam stwardnienie rozsiane!!szpital, przed szpitalem kazał zrobić rezonans z kontrastem, ponieważ czas oczekiwania na NFZ jest długi a w myśli miałam stwardnienie rozsiane, wiec zrobiłam to badanie prywatnie ! trafiłam z własnymi badaniami do szpitala ! w szpitalu mieli mi pobierać płyn rdzeniowo mózgowy, nie mieli podstaw z moich badań, porobili inne badania, nic nie stwierdzili !! ! najlepiej im pasowało napięciowe bóle głowy ! i jeszcze w wypisie napisali że mnie wyleczyli !! ! dali jakieś leki na migrenę , wybrałam je i na razie jest spokój , czasami mam kilkudniowe okropne bóle głowy ale najgorsze jest to że nie znam przyczyny a bardzo zraziłam się do lekarzy :(
_________________
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 2:24 pm   

Katrina, po prostu brak mi słów :?
_________________
 
 
 
katrina 


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 2:32 pm   

słonko, jak miałam w szpitalu stan podgorączkowy to pielęgniarka stwierdziła że to dlatego że leże przy kaloryferze w łóżku !

a moja pani doktor z przychodni w ogóle nie poczuła się winna !! !

moja odporność teraz jest żadna ! ciągle jestem nadziębnięta, a jedyne co mogę wziąć to witc i wapno - żadnych antybiotyków!
_________________
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 3:16 pm   

No mnie z kolei "leczyli" na migreny zanim zdiagnozowali zapalenie opon mozgowych... To byla jazda... :roll:
 
 
katrina 


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 11:32 am   

dziś kolejny dzień z okropnym bólem głowy który niestety ale mnie obudził nawet :(
_________________
 
 
KaZi 

Dołączyła: 01 Lut 2010
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 12:08 pm   

Katrina - napięciowe bóle głowy to jest przyczyna - konkretna jednostka chorobowa.

Nie ma też czegoś takiego jak "ciśnieniowe bóle głowy"

A serdecznie polecam Poradnię w szpitalu Barlickiego. Nie ma potrzeby męczyć się :)
 
 
randomgirl 

Dołączyła: 17 Sty 2010
Posty: 276
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 8:15 pm   

Bóle głowy u kobiet są spowodowane najczęściej rozregulowanym systemem hormonalnym. Dobrze dobrane tabletki antykoncepcyjne powinny rozwiązać problem.
 
 
katrina 


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 8:52 pm   

dziewczynki ja już nie wiem gdzie sie udać i powiem wam że po tych całych przejściach to troszkę nawet jestem zniechęcona ... a z drugiej strony co tu robić jak bóle pojawiają się :( i koło się zamyka
_________________
 
 
KaZi 

Dołączyła: 01 Lut 2010
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 9:20 am   

Pierwsze słyszę, że antykoncepcja ma leczyć bóle głowy, choć wiedzę mam na bieżąco!

Naprawdę gorąco polecam Barlicki, pracują tam ludzie, którzy całe swoje życie poświęcili pracy z migrenowym bólem głowy jak i innymi. Nie ma potrzeby męczyć się i czekać, aż przejdzie!!
Ostatnio zmieniony przez KaZi Pią Lut 05, 2010 9:22 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 8:05 pm   

U mnie od czasu kiedy odstawiłam antykoncepcję, troszkę lepiej z bólami głowy. Są rzadsze. Ale mam skierowanie do Barlickiego do poradni leczenia bólu także niebawem się wybiorę :D
_________________
 
 
randomgirl 

Dołączyła: 17 Sty 2010
Posty: 276
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 5:15 pm   

Weira napisał/a:
U mnie od czasu kiedy odstawiłam antykoncepcję, troszkę lepiej z bólami głowy. Są rzadsze. Ale mam skierowanie do Barlickiego do poradni leczenia bólu także niebawem się wybiorę :D


Czyli faktycznie hormony są tutaj nie bez znaczenia w Twojej sytuacji. Ja miałam podobnie przy robieniu 7-dniowej przerwy już 3-4 dnia dostawałam takich migren, że nie mogłam się ruszać. Teraz mam tabletki Yaz, gdzie 4 dnia od odstawienia dostaję lekkiego bólu, który ustępuje już 5 dnia kiedy powracam do tabletek (bo tutaj przerwa trwa nie 7 ale 4 dni). Także u mnie pomaga, ale wiadomo, że to sprawa indywidualna.

Pytałam ginekologa z czym to jest związane i otrzymałam odpowiedź, że w czasie tych dni przerwy organizm zaczyna gwałtownie produkować nasze naturalne hormony i te skoki powodują bóle głowy.... i teraz mój organizm jest blokowany szybko następną tabletką więc wszystko wraca szybko do ""normy i bóle nie mają czasu na rozwinięcie się.
_________________

 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 6:23 pm   

Mój braciszek ma migrenowe bóle głowy. Napada go nagle taki "mroczek" który zasłania mu pole widzenia- tak, jakby się za długo popatrzył na słońce. A po kilkunastu minutach "mroczek" znika i pojawia się koszmarny ból głowy. Bardzo mu współczuję wtedy, on się kładzie i to przesypia. Oczywiście lekarze odsyłają go od Annasza do Kajfasza jak to w Polsce bywa. Teraz ostatnio wcale migreny nie ma, ale latem zdarzało mu się częściej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Misiak87 Sob Lut 06, 2010 6:24 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
diamond 


Wiek: 35
Dołączyła: 08 Kwi 2010
Posty: 1439
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 12:30 am   

ah nie wie ten co to ból kto nie miał migreny, ja tego cholerstwa się nabawiłam od stresu... w klasie maturalnej 2 mc przed maturą dostałam bóli głowy z nudnościami i kołataniem serca dopiero po czasie wyszło że to migreny, i teraz mam na zmianę ciśnienia (pogodę deszczową, burze, ulewy, wiatry) albo jak czymś za bardzo się przejmuję, martwię albo myślę intensywnie. Przed migreną mam "aure" wtedy wiem że muszę odrazu brać leki na migrenę, polecam Cinie, niestety cholerstwo jest drogie 10zł tabletka, mnie się akurat zdarzają 3 dniowe migreny, więc lipa straszna. Ale teraz się dowiedziałam i zacznę chodzić ma akupunkturę i pijawki, podobno pomaga, a z chęcią się wyzbęde tego cholerstwa
_________________

moje ślubne wspomnienia :) www.forum.wesele-lodz.pl/...p=622862#622862
 
 
Wizaz.waw.pl 
Firma

Dołączyła: 01 Lip 2012
Posty: 33
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 6:30 pm   

Ja kiedyś miałam straszne migreny. Przy atakach wymiotowałam, zamykałam się w ciemnym pokoju, bo światło strasznie drażniło. Dostałam leki przeciwbólowe i wyciszające. Najczęściej od dłuższego czasu mam spokój.


Usunęłam reklamę z podpisu. Odsyłam do regulaminu forum. Moderatorka Asiek
Ostatnio zmieniony przez Asiek Czw Lip 05, 2012 10:46 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
espina 


Wiek: 43
Dołączyła: 25 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 8:50 pm   

[quote="diamond"polecam Cinie, niestety cholerstwo jest drogie 10zł tabletka[/quote]

brałam Cinie, ale polecam spróbować Nimesil. Tańszy i bardzo skuteczny.
_________________
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:49 pm   

ja teraz jestem na 3 miesięcznym cyklu leczenia u nowej dr neurologii, biorę leki poprawiające ukrwienie mózgu i lekkie antydepresyjne i... od 3 tygodni nie boli mnie głowa! zawsze zbliżającą się @ zapowiadała migrena, tym razem obeszło się i bez tego :)
_________________
 
 
risonia 


Wiek: 39
Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 438
Skąd: Konstantynów Łódzki
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 10:02 pm   

mietka a gdzie chodzisz bo ja już trzeciego neurologa przerabiam i nic mi nie pomaga , nikt nie zaproponował żadnych leków uspakajających , mimo stwierdzeń że migrenę mam na tle nerwowym. A ja już nie daję rady normalnie funkcjonować
Ja mam bóle głowy ciągłe, boli mnie cały czas tylko czasem mniej a czasem tak strasznie że wyję z bólu i płaczę z bezsilności , leczona byłam na migreny brałam przez rok różne leki które nic nie dały . Jak zaszłam w ciąże wszystko przeszło , a teraz wróciło , zmieniłam neurologa , ten zlecił badania ct głowy , laryngologa , okulistę. Z oczami ok , laryngolog zleciła badanie słuchu i ct zatok , ct głowy ok słuch ok , jakieś zmiany w zatokach tylko. Przepisała mi leki na 3 miesiące ale nie jest lepiej , a ja już nie mam siły .
_________________
Ostatnio zmieniony przez risonia Sro Lip 04, 2012 10:12 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 10:23 pm   

risonia, dr Sztamska, przyjmuje w Zgierzu, jest ordynatorem neurologii w tamtejszym szpitalu. Polecam.
Dostałam też leki doraźne w razie ataku migreny, ale szczęśliwie nie muszę z nich na razie korzystać.
_________________
 
 
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 05, 2012 9:39 am   

ja - odpukać - od 6 miesięcy nie miałam ataku, codziennie piję krwawnik i jak na razie jest ok. Oby tak dalej:)
_________________
 
 
 
espina 


Wiek: 43
Dołączyła: 25 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 05, 2012 10:32 am   

ja mogę polecić dr Durko. wiem że kiedyś przyjmowala w szpitalu Barlickiego, teraz.... nie korzystam i nie wiem :wink:
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl